Zapraszam do mojej galerii
MALEZJA ZNANA I MNIEJ ZNANA
Od kilku lat marzyłem, aby znaleźć się w prawdziwej, tropikalnej dżungli. Gdy dwa lata temu przestudiowałem przewodnik Cooka po Malezji, a nieco później wpadła mi w ręce książka „W sercu Borneo”, decyzja zapadła – ruszamy do Malezji. Wyobraźnię pobudzały opisy bujnej przyrody malezyjskiego stanu Sabah i tajemniczej, świętej góry mieszkańców Borneo – Kinabalu. Po kilku miesiącach przygotowań nadszedł dzień 11 lutego 1999 roku, gdy wraz z 7-osobową grupką przyjaciół wyruszyłem na 5-tygodniową wyprawę do Malezji. Oto relacja z przebiegu wyprawy.
Przelot liniami lotniczymi „Malev” na trasie Warszawa – Budapeszt – Bangkok – w sumie 11 godzin lotu. Jest to najtańsza wersja przelotu do Azji Południowo-Wschodniej (600 USD przy pobycie ponad miesiąc, 500 USD przy pobycie do miesiąca).
Przylot do Bangkoku o godz. 15.40 czasu lokalnego. Przejazd pociągiem podmiejskim z lotniska Don Muang do głównej stacji kolejowej Bangkoku – Hualampong (6 BHT – jedna godz.). Przejazd taksówkami do dzielnicy w pobliżu kompleksu pałacowo-świątynnego (20 BHT/os.). Nocleg w hotelu My House (pokój 2-osobowy z klimatyzacją –300 BHT).
Zwiedzamy najważniejsze zabytki Bangkoku: Wat Po ze świątynią Leżącego Buddy (20 BHT), kompleks pałacowy i Wat Phra Keo ze świątynią Szmaragdowego Buddy (150 BHT), Golden Mount – wzgórze ze świątynią i ładnym widokiem na miasto, Wat Suthat – zabytkowy klasztor, w którym mieliśmy okazję obejrzeć ceremonię wręczania mnichom medalionu przez rodzinę królewską.
Ciąg dalszy zwiedzania Bangkoku. Płyniemy tramwajem wodnym rzeką Chao Phraya do dzielnicy chińskiej. Po drodze piękny widok Watu Arun (Świątyni Brzasku). W dzielnicy chińskiej zwiedzamy m.in. Wat Traimitr (Świątynię Złotego Buddy) z posągiem Buddy ze złota o wadze 4.5 t. Odwiedzamy także dwie inne, ciekawe świątynie w tajskiej części miasta: Wat Rajabopit oraz Wat Maharphat. O godz. 19.45 odjeżdżamy z Bangkoku do Malezji ekspresowym autobusem agencji Richly Travel (900 BHT). Podróż mamy z przygodami: „luksusowy” autobus dojeżdża tylko w okolice Surat Thani w Tajlandii, po czym dalszą podróż odbywamy pick-upem (6 km ) i dwoma mikrobusami (z przesiadką w Hat Yai i postojem z powodu złapania „gumy”). Agencji Richly Travel Bangkok nie polecamy!
Granicę tajsko-malezyjską przekraczamy bez problemu (choć nie do końca). Otóż na granicy otrzymuje się automatycznie wizę na okres jednego miesiąca. Jednakże dwóm osobom urzędniczka pomyłkowo wbiła wizy ważne tylko na dwa tygodnie. Musieliśmy naprawiać ten błąd w Imigration Office w Georgetown. Trzeba dokładnie sprawdzać ważność wiz na granicy!
Z ponad sześciogodzinnym opóźnieniem ok. godz. 18 przyjeżdżamy do Georgetown na Penangu. Zamieszkujemy w hotelu Merlin (55 RM – pokój 3-osobowy z klimatyzacją) w starej, chińskiej części miasta. Na Penang zgodnie z planem dotarliśmy w przeddzień obchodów Chińskiego Nowego Roku (przypadającego w 1999 roku w dniach 16 – 17 lutego). Wieczorny spacer po dzielnicy chińskiej w celu „schwytania” świątecznej atmosfery miasta.
16.02
Kupujemy bilety kolejowe na powrót za miesiąc do Bangkoku (94 RM za miejsce leżące). Zwiedzamy starą część Georgetown: najstarszą świątynię chińską Kuan Yin Teng, wypełnioną tłumami wiernych składających ofiary Bogini Miłosierdzia – patronce świątyni; meczet Kapitan Kling, świątynię hinduistyczną Sri Mariamman, założony przez Anglików Fort Cornwallis. Po południu odwiedzamy położony pod miastem Ogród Botaniczny – miejsce wypoczynku setek mieszkańców Georgetown (zwłaszcza w czasie weekendów).
17.02
Wyjeżdżamy lokalnym autobusem do dawnej wioski rybackiej Teluk Bahang (obecnie kilka hoteli), gdzie znajduje się plaża z możliwością kąpieli (w pobliżu Georgetown w Batu Ferringhi morze jest zanieczyszczone). Po kąpieli idziemy kilometr wgłąb wyspy, aby zwiedzić dużą miejscową atrakcję przyrodniczą – Farmę Motyli ( 10 RM). Po olbrzymią siatką wśród tropikalnej roślinności można zobaczyć ( i sfotografować) niezwykłe okazy motyli. Oprócz tego obok pod dachem znajduje się bogata kolekcja motyli i owadów. Miejsce warte zobaczenia!
Po południu odwiedzamy najważniejszą (i największą) świątynię buddyjską w Malezji – Kek Lok Si, położoną na wzgórzu kilka kilometrów od centrum Georgetown. Usytuowana na kilku tarasach świątynia z pagodą 1000 Buddów w stylu tajsko-chińsko-birmańskim jest warta zobaczenia, zwłaszcza o zmierzchu, gdy oświetlają ją tysiące lampionów.
W agencji podróży na ulicy Lebuh Chulia kupujemy bilety lotnicze na trasie Georgetown – Kuala Lumpur – Kota Kinabalu (Sabah, Borneo) – Kuala Lumpur. Cena biletu 210 USD (zniżkowa ze względu na nocny przelot na Borneo). Następnie zwiedzamy chiński dom klanowy Khoo Kongsi - zabytkowy dom bogatych Chińczyków, będący częściowo świątynią, a częściowo miejscem spotkań klanu.
O godz. 20.50 odlot z Georgetown do Kuala Lumpur (50 min), a następnie o 23.45 odlot do Kota Kinabalu (2.5 godz.).
Przylot do Kota Kinabalu o godz. 2.15. Resztę nocy spędzamy na lotnisku; wczesnym rankiem udajemy się do miasta. Nocleg w centrum, w czystym hotelu New Sabah (60 RM – pokój 3-osobowy z klimatyzacją). Udajemy się do kompleksu handlowego Karamunsing, gdzie znajduje się biuro rezerwacji noclegów w Parku Narodowym Kinabalu (Sabah Parks Office). Wynajmujemy domek w Parku dla 7 osób (26 RM/os). Po południu wyjeżdżamy do wioski rybackiej Papar na dziką plażę nad Morzem Południowochińskim (40 km na zachód od Kota Kinabalu).
Odwiedzamy koralowe wysepki Sapi i Manukan, należące do Parku Narodowego Tunku Abdul Rahman, obejmującego w sumie 5 wysp, usytuowanych w odległości 3 – 8 km od Kota Kinabalu. Przejazd motorową łodzią ok. 20 min (10 RM/os). Wokół obu wysepek ciekawe przybrzeżne rafy koralowe, na wyspie Manukan także trasa spacerowa przez dżunglę wzdłuż wybrzeża.
Udajemy się mikrobusem ok. 70 km na północny wschód do miasteczka Kota Belud, w którym w każdą niedzielę odbywa się targ (tamu), gromadzący przedstawicieli tubylczych plemion zamieszkujących Sabah: Dusun/Kadazan, Bajau, Murut. Na targu mamy rzadką okazję przyjrzeć się miejscowym oraz ich rzadkim wyrobom (m.in. sztyletom kris). Duża atrakcja dla fotografujących!
Wieczorem w Kota Kinabalu odwiedzamy Targ Filipiński, gdzie można zarówno nabyć miejscowe pamiątki, kupić świeże owoce i warzywa, jak i skosztować świetnej lokalnej kuchni (wyborne smażone banany w cieście i kurze udka!).
Rano wyjeżdżamy minibusem do Parku Narodowego Kinabalu (83 km – 7 RM). Po ok. 2.5- godzinnej podróży docieramy do położonej na wysokości 1560 m n.p.m. recepcji Parku, gdzie załatwiamy formalności związane z trekkingiem na szczyt Kinabalu. Wykupujemy pozwolenie na poruszanie się po Parku (50 RM), wynajmujemy obowiązkowego przewodnika (60 RM od grupy) i opłacamy przejazd minibusem do początku szlaku na szczyt (4.5 km – 4 RM). Zamieszkujemy w domku z dwiema sypialniami, łazienką, salonem z kominkiem i tarasem ze wspaniałym widokiem na masyw Kinabalu. W budynku administracji Parku oglądamy przeźrocza i zdjęcia przedstawiające miejscową, bogatą florę i faunę.
O 7 rano wyjeżdżamy minibusem do początku szlaku na szczyt Kinabalu (Power Station – 1829 m. n.p.m.). Stąd wędrujemy przez poszczególne piętra bujnego lasu tropikalnego, oglądając m.in. endemiczne rośliny, np. owadożerne dzbaneczniki. Trasa wiodąca po górę nie jest trudna, lecz dość uciążliwa (tysiące stopni z głazów i korzeni). Po 5.5 godzinach wędrówki (częściowo we mgle) docieramy do schroniska Laban Rata, położonego na skraju strefy lasu na wysokości 3372 m. n.p.m. Nocleg w tym ogrzewanym schronisku w sali 8-osobowej kosztuje 28 RM. Na zewnątrz wieczorem temperatura spada do 10 stopni – podziwiamy wspaniały zachód słońca, mając pod stopami morze chmur.
O godz. 2 w nocy pobudka, śniadanie i wymarsz na szczyt Kinabalu ( 4101 m). Wejście na szczyt trwało 2 godz. 50 min. (800 m. różnicy wysokości). Nie jest ono technicznie trudne, tylko miejscami trzeba się asekurować liną. Natomiast jak na okolice równika było bardzo zimno – ok. 0 stopni i wiał silny wiatr. Na szczyt wchodzi się w nocy, aby móc podziwiać wschód słońca i panoramę gór przed rozwojem zachmurzenia. Zejście do schroniska Laban Rata trwało 1 godz. 40 min. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w drogę powrotną do naszego domu w Parku. Zejście trwało 4.5 godz. Na dole w recepcji Parku otrzymaliśmy dyplomy zdobycia szczytu.
Rano wybraliśmy się wynajętym minibusem (10 RM/os) do odległych o 40 km gorących źródeł Poring. Jest to kąpielisko z małymi basenami wypełnionymi gorącą, zasiarczoną wodą – świetny relaks dla nóg utrudzonych wędrówką na szczyt! Obok baseny do pływania – całość kompleksu pięknie wkomponowana w przyrodę. Niedaleko kąpieliska można odbyć spacer Napowietrznym Chodnikiem (2 RM + 5 RM za aparat). Jest to zespół pomostów pomiędzy drzewami na wysokości ok. 40 m (o długości 165 m). Wspaniała możliwość oglądania dżungli z górnego piętra lasu – duża atrakcja!
O godz. 10 opuszczamy Park Narodowy Kinabalu i wyjeżdżamy do wschodniej, nizinnej części Borneo, w okolice miasta Sandakan. Przejazd autobusem ekspresowym przez piękny, górski i nizinny krajobraz trwa ok. 4 godz. (20 RM). Docieramy do hotelu miejscowego, znanego organizatora turystycznego, Chińczyka zwanego Uncle Tan (26 km przed Sandakanem). Stąd udajemy się do obozu w dżungli (Uncle Tan Wildlife Camp). Podróż jest dość złożona – najpierw 2 godz. minibusem do rzeki Kinabatangan (największa rzeka na Borneo), następnie około godziny łodzią w okolice obozu oraz ok. 500 metrów błotnistą ścieżką wgłąb dżungli do obozowych zabudowań. Po drodze z rzeki oglądamy miejscową, rzadką faunę: małpy nosacze, makaki i langury, dzioborożce, czaple i iguany. Wieczorem odbywamy safari po rzece, oglądając występujące tam wówczas zwierzęta. Sam obóz składa się z prostych chatek na palach, wyposażonych jedynie w maty i moskitiery. Za to wyżywienie (chińska kuchnia!) bardzo smaczne.
Poranne safari po rzece. Następnie odbywamy spacer po dżungli, starając się dotrzeć do miejsc podglądania zwierzyny – niestety utrudniają to błotniste ścieżki w lesie. Po południu pływamy łódkami po jeziorze wewnątrz dżungli, usytuowanym w bagnistym krajobrazie.
Opuszczamy Uncle Tan Wildlife Camp z przygodami. Powrót znacznie utrudnia tropikalna ulewa – dżungla błyskawicznie zmieniała się w jezioro. W strugach deszczu dotarliśmy łodzią do mikrobusu. Z uwagi na nieustające, silne opady nie mogliśmy zwiedzić jaskiń Gomantong znanych z licznych gniazd jerzyków (chiński przysmak!) oraz z tysięcy nietoperzy.
Rano wyjeżdżamy do rezerwatu Sepilok – miejsca. gdzie prowadzi się rehabilitację młodych, osieroconych orangutanów (10 RM). Obserwujemy dwukrotnie (o godz. 10 i 15) karmienie małp (duża przyjemność w oglądaniu ich zachowań). Zwiedzamy także pobliski Instytut Badawczy Leśnictwa z ciekawą kolekcją owadów. Po południu zwiedzamy Sandakan, duże portowe miasto z ciekawą buddyjską świątynią Puu Jih Shih, usytuowaną wspaniale na wzgórzu w południowej części Sandakanu. Kolacja na nocnym targu – degustacja 10 dań typowych dla kuchni chińskiej i malajskiej.
Rano odjazd z Sandakanu autobusem ekspresowym do stolicy Sabahu, Kota Kinabalu (przejazd ok. 5 godzin – 20 RM). Zakwaterowanie ponownie w hotelu New Sabah (polecam). Wieczorny spacer po targu filipińskim i centrum miasta.
Przejazd łodzią na wyspę Mamutik w archipelagu Parku Narodowego Tunku Abdul Rahman (ok. 20 min. – 7 RM/os). Wokół wysepki rafa koralowa oraz ścieżka spacerowa. Wypoczynek na wyspie; powrót w strugach deszczu do Kota Kinabalu.
W południe opuszczamy wyspę Borneo. Przelot z Kota Kinabalu do Kuala Lumpur (z lądowaniem w Johore Bahru) trwa 3.5 godziny. Z nowego lotniska odległego od stolicy ok. 70 km udajemy się autobusem lokalnym do miasta Seremban (1 godz .– 1 RM), a następnie autobusem pośpiesznym do Malakki (1.5 godz. – 3.8 RM). Nocujemy w hoteliku – pensjonacie Kancil (15 RM/os- nie polecam ze względu na nieprzyjemną właścicielkę).
Rano zmieniamy hotel na Samudra Inn, z domową, sympatyczną atmosferą (10 RM/os w pokoju 3-osobowym). Następnie oglądamy zabytkowe miejsca i budowle historycznej Malakki: wzgórze z kościołem św. Pawła i portugalską bramą Porta Santiago (ładny widok ze wzgórza na miasto), holenderski ratusz, kościół anglikański oraz dzielnicę chińską z najstarszą chińską świątynią w Malezji Cheng Hoon Teng. Zwiedzamy także stary dom chińsko-malajski, z bardzo ciekawym, zabytkowym wyposażeniem wnętrza, udostępniony częściowo jako muzeum – Baba Nyonya Heritage Museum (7 RM). Wieczorem oglądamy spektakl typu „światło i dźwięk” prezentujący ponad 600-letnią historię Malakki (10 RM).
Przed południem odbywamy godzinną przejażdżkę łodzią po rzece Malakka (7 RM). Następnie udajemy się podmiejskim autobusem do skansenu Taman Mini Malaysia, prezentującego domy z wszystkich 13 stanów Malezji oraz z krajów Azji Płd-Wschodniej (Tajlandii, Filipin, Singapuru, Brunei). Wstęp do skansenu – 5 RM.
Po południu zwiedzamy Bukit China – wzgórze ze świątynią chińską Po San Teng, starym chińskim cmentarzem oraz sułtańską studnią.
Rano wyjeżdżamy autobusem ekspresowym z Malakki do Kuala Lumpur ( 2 godz. – 6.80 RM). W stolicy oglądamy najciekawsze budowle: dworzec kolejowy, świątynię hinduistyczną Sri Mahamariamman, halę targową Central Market, Meczet Narodowy. Wypoczywamy od uciążliwego zgiełku miasta w Ogrodach Jeziornych, gdzie oglądamy ogród orchidei. O północy odjeżdżamy z tłocznego, dusznego, głównego dworca autobusowego do miasta Alor Setar, położonego w północnozachodniej części Malezji (21.20 RM).
Nocna podróż autobusem ekspresowym do Alor Setar z przygodami: najpierw kierowca „łapie gumę”, niedługo potem zmieniamy autobus z powodu awarii. Po 7 godzinach jazdy docieramy o 7 rano do Alor Setar- stolicy stanu Kedah. Z dworca autobusowego udajemy się taksówką (6 km – 2RM/os) do miasteczka portowego Kuala Kedah. Stąd wodolotem płyniemy godzinę na wyspę Langkawi (15 RM). W porcie Kuah – stolicy wyspy rezerwujemy noclegi w motelu Delta, położonym przy plaży Cenang na zachodnim wybrzeżu wyspy (40 RM za domek 3-osobowy). Przejazd minibusem na plażę Cenang ( 25 km – pół godz. – 4 RM). Zakwaterowanie w domkach i kąpiel w Morzu Andamańskim (piękna piaszczysta plaża otoczona roślinnością i wzgórzami).
Odwiedzamy sąsiednią plażę Tengah oraz zespół olbrzymich akwariów – Underwater World z bardzo ciekawą kolekcją egzotycznych ryb, gadów, skorupiaków i muszli z różnych stron świata (duża atrakcja!). Kolacja w miejscowej restauracji (bardzo smaczne ryby i „owoce morza” – ok. 20 RM).
Wycieczka łodzią na trzy wyspy archipelagu Langkawi (liczącego w sumie 99 wysp i wysepek): Dayang Buting, Singa Besar i Beras Basah (30 RM/os). Na wyspie Dayang Buting kąpiel w jeziorze, otoczonym stromymi, wapiennymi skałami, zwanym Jeziorem Brzemiennej Panny. Na Singa Besar zwiedzamy rezerwat przyrody z licznymi jeleniami oraz końmi i pawiami. Na Beras Basah lądujemy na uroczej piaszczystej plaży – kąpiel w morzu.
Wypoczynek na plaży Cenang.
Zwiedzanie wioski Air Hangat – centrum rzemiosła artystycznego na Langkawi oraz stolicy wyspy Kuah.
Wcześnie rano wyjeżdżamy minibusem do portu Kuah (5 RM). Pierwszym wodolotem opuszczamy wyspę Langkawi; po godzinie docieramy do portu Kuala Kedah na wybrzeżu Półwyspu Malajskiego. Stąd taksówkami udajemy się do miasta Butterworth, leżącego naprzeciwko wyspy Penang (ok. 100 km – 15 RM/os). Tu spędzamy kilka godzin w oczekiwaniu na odjazd pociągu ekspresowego do Bangkoku (spóźnienie odjazdu z powodu wykolejenia się pociągu na trasie do Tajlandii wyniosło 5 godz.). Do granicy z Tajlandią docieramy o północy.
Przyjeżdżamy do Bangkoku po południu z 7-godzinnym opóźnieniem. Przejazd taksówkami do dzielnicy tanich hoteli w pobliżu kompleksu świątynnego. Nocleg w hotelu New Siam (130 BHT/os w pokoju 3-osobowym). Wieczorem poznajemy uroki nocnego życia na ulicy Khaosan.
Zwiedzanie handlowej dzielnicy Bangkoku. Pożegnalna kolacja w restauracji Siam na ulicy Khaosan. Wieczorem odjazd na lotnisko zamówionym minibusem (70 BHT/os).
Przelot na trasie Bangkok – Budapeszt –Warszawa (z 10-godzinną przerwą w Budapeszcie). Zakończenie wyprawy.